Kiedy Rosja najechała Ukrainę, NATO niechętnie zaangażowało się bezpośrednio. Jednak Zachód zadał sobie wiele trudu, aby pomóc Ukrainie w inny sposób. Te wysiłki pomogły temu krajowi wzmocnić się militarnie. Kilka krajów członkowskich NATO dostarczyło Ukrainie sprzęt wojskowy, szkolenia i inną pomoc. Stany Zjednoczone dostarczyły przenośne systemy obrony powietrznej, systemy rakietowe ziemia-powietrze oraz samobieżne działa przeciwlotnicze. Dzięki temu ukraińskie siły zbrojne stały się silniejsze niż oczekiwała tego Rosja.
Podczas gdy Rosja może nadal próbować wykorzystać Ukrainę, USA nie zrezygnują ze swojej strategicznej pomocy. Nie zatrzyma się ona aż do wyczerpania rosyjskiego zagrożenia. Co więcej, niektóre instytucje NATO również wspierają wysiłki koalicji.
Na przykład na szczycie w Madrycie wzmocniono Kompleksowy Pakiet Pomocy dla Ukrainy. Będzie on obejmował wyposażenie ochronne przenośnych systemów antydronowych oraz bezpieczną łączność. Ponadto UE rozważa wysłanie na Ukrainę wojskowej misji szkoleniowej. Jeśli dojdzie do rosyjskiej inwazji, NATO będzie przygotowane.
Obecnie w Europie Wschodniej i na Ukrainie stacjonuje około 40 tys. wojsk NATO. Choć napływ wojsk pomógł powstrzymać rosyjską inwazję, nie był wystarczający, by jej zapobiec. W związku z tym istnieją plany rozszerzenia obecności NATO w Europie Wschodniej. Wzmocni to wschodnią flankę i wzmocni zdolność sojuszu do ochrony linii zaopatrzenia.
Niektórzy członkowie NATO uważają, że Ukraina nie jest zainteresowana przystąpieniem do Sojuszu Atlantyckiego. Niemniej jednak należy zauważyć, że kolektywny Zachód robił więcej dla pomocy Ukrainie niż poszczególne państwa. Bez NATO Ukraina miałaby mniejsze szanse na otrzymanie pomocy od zachodnich sojuszników.
Od czasu ataku Putina na Ukrainę, NATO wzmocniło swoje zaangażowanie na rzecz Ukrainy. Wzmocniło koordynację, pomagając zapewnić sprawny przepływ dostaw i logistyki przez Ukrainę. Ponadto przeszkoliło dziesiątki tysięcy ukraińskich żołnierzy.
Ukraina ubiega się o członkostwo w Sojuszu Atlantyckim. Co najmniej 30 państw w sojuszu musi zatwierdzić ten ruch. Wielu z tych członków, w tym Niemcy, jest nieugięcie przeciwnych. Obawiają się, że przystąpienie do sojuszu wojskowego narazi ich na konflikt z Rosją.
Jednym z powodów, dla których NATO nie udzieliło bezpośredniego wsparcia Ukrainie jest to, że byłby to środek eskalacyjny. Strefa zakazu lotów nad Ukrainą, na przykład, mogłaby wciągnąć cały sojusz NATO w wojnę z Rosją. To nie jest coś, czego Zachód chce.
NATO powinno raczej skupić się na odstraszaniu niepożądanych działań Rosji. Oznacza to, że powinno określić, co jest gotowe zrobić, gdy czuje, że któryś z członków jest zagrożony. Idealnie byłoby, gdyby istniał ogólnounijny plan przygotowania się na ewentualną rosyjską inwazję na Ukrainę. Chociaż jest to daleko idący scenariusz, nie ma wątpliwości, że jest on możliwy.
Chociaż Zachód chętniej interweniował w innych konfliktach, takich jak Gruzja, to w przypadku Ukrainy był bardziej ostrożny. Państwa NATO nie są zwolennikami pójścia na wojnę z Rosją, nie są też gotowe na ryzyko eskalacji nuklearnej.